City International II - Stal Mielec NY II: 1 – 2
Gole: Norbert Bidziński, Waldemar Pyryt
David Lis – Kevin Janeczko, Mariusz Chwiejczak, Robert Rybicki, Norbert Bidziński – Wojciech Kiwak, Kamil Praszkowicz, Jacek Korba, Karol Florczyk, Lukasz Olszówka, Marcin Kieler. Wchodzili: Waldemar Pryt, Krzysztof Daniszewski, Alex Velasco
Od początku meczu inicjatywa nalezała do biało-niebieskich. W pierwszych dziesięciu minutach Stalowcy wypracowali sobie dwie stuprocentowe okazje do zdobycia gola – dwukrotnie Lukasz Olszówka wymanewrował obronę rywali wystawiając piłkę (jak na tacy) Jackowi Korbie, ale piłka nie znajdowała drogi do siatki. Jak to w piłce bywa, niewykorzystane okazje się zemściły – rywale wyszli na prowadzenie w 15 minucie po indywidualnym błędzie jednego z defensorów Stali. Biało-niebiescy do końca pierwszej połowy walczyli o wyrównanie i ich wysiłki zostały nagrodzone golem autorstwa Norberta Bidzińskiego.
Druga połowa to była typowa wymiana ciosów, choć to Stalowcy byli tą stroną atakującą, szwankowała jednak jakość ostatniego podania. Co się jednak uciecze – w 70 minucie meczu Waldemar Pyryt egzekwował rzut wolny z 22 metrów – to co wybił okno to stadiony świata. To zapewne jeden z najładniejszych goli w jego karierze w “dwójce” Stali – a dodajmy ze popularny Waldi trochę tych goli nastrzelał – w niedzielę licznik zatrzymał się na 81 trafieniach! Po zdobyciu drugiego gola Stalowcy mądrze rozgrywali piłkę nie dając rywalom szans na wyrównianie i pewnie dowiezli satysfakcjonujący ich rezultat do końca.
Reasumując – Stalowcy zagrali fajny meczyk i zasłuzenie zgarnęli komplet punktów. Odnotować nalezy, ze oba gole zdobyli weterani ligowych boisk – Norbert Bidziński i Waldemar Pyryt, którzy wyjaśnili City International. Dodajmy, ze obaj nestorzy (nikt im w metrykę nie zagląda!) niespełna miesiąc temu triumfowali w Memoriale Kazimierza Deyny. Forma dopisuje!
MVP meczu – cały zespół/wygrał kolektyw